niedziela, 5 lipca 2015

Dawid Kwiatkowski

Ten post poświęcę Dawidowi Kwiatkowskiemu,czyli największemu idolowi :) Moje spotkanie z jego muzyką zaczęło się jakieś 3 lata temu,kiedy to koleżanki w szkole poleciły mi jego muzykę-nie powiem,piosenki bardzo mi się podobały,jednak tak jak większość osób nie byłam nim jakoś specjalnie oczarowana,ale zmieniło się to po kilku miesiącach...Dawida słuchałam ciągle i zaczęłam czytać jego wspaniałego bloga-chłopak mnie do siebie przekonał...Gdy ukazała się w Empiku jego płyta : ,,9893 Akustycznie'' zrozumiałam,że nie ma chwili do stracenia i kupiłam haha xD Zaczęłam jej słuchać,później zaczęła się jego trasa koncertowa i pech,albo szczęście tak chciało,że jeden z koncertów był blisko mojej miejscowości,a z powodu tego,że zaczynała się przygoda z byciem Kwiatonator- pojechałam.Byłam zakochana w jego muzyce,a żeby Was nie okłamać-gdy tylko go zobaczyłam ... łezka mi spłynęła po policzku-było cudownie :) Obecnie jestem jego fanką,bo tak mogę powiedzieć prawie już 2 lata,czyli sporo czasu ! WOW ! WOW ! WOW !...Po tych dwóch latach udało mi się zdobyć jego wszystkie płyty-nawet jedna z podpisem O.o WOW !...I miałam niejednokrotną okazję go zobaczyć,bo po pierwszym koncercie pojawiły się jeszcze 2 następne,a tego roku,gdy zwiedzałam Warszawę-spotkałam go na mieście i OCZYWIŚCIE z Nim porozmawiałam...Aż nie możliwe,że to się stało...Więc...To była moja krótka historia,a na dole wstawię Wam jego zdjęcie,trudno uwierzyć,że nie tak dawno był jeszcze 17 letnim chłopcem,a teraz ma już 19 lat ;)

TAKE CARE :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę,aby nie robić spamu.Jeśli macie do mnie jakieś pytania,czy też uwagi-zapraszam do komentowania. :) Dziękuję.